Złodziej w sklepie? Nie tym razem
Kradzież cudzej rzeczy jest przestępstwem zagrożonym karą od 3 miesięcy do nawet 5 lat pozbawienia wolności, a mimo tego mundurowi niemal codziennie otrzymują zgłoszenia o tym przestępstwie. Najczęściej dochodzi do niego w sklepach, gdzie sprawcy są zatrzymywani przez ochronę bezpośrednio po zdarzeniu lub też po kilku dniach na podstawie nagrań z monitoringu. Przestrzegamy więc przed kradzieżami sklepowymi, bo nawet jeśli sprawca nie zostanie zatrzymany bezpośrednio po zdarzeniu, to dzięki działaniom policjantów jest zatrzymywany w ciągu kilku godzin lub dni.
Łupem złodziei padają najczęściej produkty spożywcze lub towar, który można dalej sprzedać – drogi alkohol, ekskluzywne kosmetyki, sprzęt elektroniczny czy elektronarzędzia. Duża liczba kradzieży powoduje, że sklepy inwestują w monitoring, a także w ochronę, która prowadzi nadzór podczas godzin otwarcia placówki. Właściwie większość także mniejszych sklepów ma swój monitoring, dzięki czemu nawet jeśli nie zatrzymamy sprawcy kradzieży bezpośrednio po zdarzeniu, to dzięki utrwalonemu wizerunkowi możemy zatrzymać go w późniejszym czasie. Duże sieci handlowe inwestują natomiast w pracowników, którzy cały czas monitorują to co dzieje się w sklepie.
W ostatnim czasie zielonogórscy policjanci otrzymują dużo zgłoszeń dotyczących kradzieży sklepowych. Czasami są to zgłoszenia pracowników, którzy stwierdzają brak towaru, a czasami interwencje zgłaszane przez ochronę, która ujęła przestępcę na gorącym uczynku. Taka sytuacja miała miejsce w minioną środę (30 sierpnia), kiedy to pracownik ochrony ujął 26-letniego mężczyznę, który próbował wynieść ze sklepu młotowiertarkę o wartości ponad 2 tysięcy złotych. Okazało się, że mężczyzna jest doskonale znany policjantom z popełniania wcześniejszych podobnych przestępstw. Śledczy sprawdzają czy nie ma na swoim koncie także innych kradzieży, do których dochodziło w ostatnim czasie w różnych sklepach.
Jeśli natomiast do zatrzymania sprawcy kradzieży nie dojdzie od razu, sprawę przejmują policjanci, którzy mają doświadczenie w ustalaniu sprawców tego rodzaju czynów i odpowiednie rozpoznanie w przestępczym środowisku. Analizują oni nagrania z monitoringów, albo prowadzą inne działania operacyjne, które doprowadzają ich do wytypowanych osób. Tak było kilka dni temu, gdy pracownicy jednego ze sklepów ze sprzętem elektronicznym powiadomili o kradzieży telefonu komórkowego wartego ponad 7 tysięcy złotych. Działania policjantów doprowadziły do zatrzymania podejrzanego o ten czyn 24-latka z powiatu nowosolskiego. Młody mężczyzna odpowie za popełnione przestępstwo.
We wszystkich przypadkach kradzieży sprawcy muszą się liczyć z surowymi konsekwencjami. Czasami jest to grzywna, a innym razem wniosek i sprawa przed sądem. Tu konsekwencje są naprawdę poważne: osobie która popełniła przestępstwo kradzieży, według kodeksu karnego grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.