Dwaj mężczyźni zatrzymani przez sulechowskich kryminalnych odpowiedzą za liczne kradzieże
Kryminalni z komisariatu Policji w Sulechowie, w wyniku prowadzonych działań operacyjnych, zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież dwóch odkurzaczy automatycznych z jednego ze sklepów ze sprzętem AGD. W trakcie czynności śledczych okazało się, że to nie jedyne co na swoim „koncie” ma zatrzymany mężczyzna. W efekcie zatrzymana została jeszcze kolejna osoba, jako sprawca jeszcze innego przestępstwa. I tak po przysłowiowej „nitce do kłębka” wynikiem działań policjantów jest to, że dwaj sprawcy przestępstw odpowiedzą wkrótce przed sądem za swoje czyny.
Dyżurny komisariatu Policji w Sulechowie otrzymał zawiadomienie o kradzieży dwóch odkurzaczy samobieżnych i czajnika elektrycznego z jednego ze sklepów ze sprzętem AGD na terenie miasta. Sprawą zajęli się policjanci służby kryminalnej, którzy zabezpieczyli monitoring i rozpoczęli działania aby ustalić tożsamość i zatrzymać sprawcę. Wszystko wskazywało na to, że za kradzież odpowiedzialni za kradzież są dwaj mężczyźni, mieszkańcy Zielonej Góry, którzy po kilku dniach od zdarzenia zostali zatrzymani. To znani policjantom z wcześniejszych konfliktów z prawem 27 i 44-latek.
W czasie prowadzonych działań operacyjnych okazało się też, że obaj zatrzymani mężczyźni mają na swoim koncie jeszcze inne przestępstwa. Zostali wytypowany jako podejrzani o liczne kradzieże paliwa na różnych stacjach benzynowych na terenie powiatu zielonogórskiego, świebodzińskiego, a także na terenie Wielkopolski. Dodatkowo aby uniknąć identyfikacji, podczas kradzieży posługiwali się tablicami rejestracyjnymi skradzionymi wcześniej z innych pojazdów. Mimo tych zabiegów, które miały wprowadzić błąd policjantów, kryminalni ustalili kim są te osoby.
Obaj zatrzymani mężczyźni przyznali się, usłyszeli zarzuty kradzieży, a także posługiwania się tablicami rejestracyjnymi nieprzypisanymi do danego pojazdu, co podobnie jak sama ich kradzież, jest przestępstwem. Za popełnione przestępstwa obydwu mężczyznom grozi kara od 3 miesięcy do nawet 5 lat pozbawienia wolności. Decyzją prokuratora Prokuratury Rejonowej w Świebodzinie obaj zostali objęci policyjnym dozorem