Zarzuty w recydywie i areszty dla zatrzymanych za kradzieże w sklepach
Kradzieże sklepowe to w ostatnich dniach prawdziwa plaga. W ciągu dwóch dni, tylko w dwóch sklepach, policjanci i pracownicy ochrony zatrzymali na gorącym uczynku cztery osoby. Jedna z nich, aby uniknąć zatrzymania posłużyła się gazem pieprzowym. Wszyscy usłyszeli już zarzuty, niektórzy w recydywie, a jedna z osób została tymczasowo aresztowana.
Kradzież cudzej rzeczy jest przestępstwem zagrożonym wysoką karą bo od 3 miesięcy do nawet 5 lat pozbawienia wolności, a mimo tego mundurowi niemal codziennie otrzymują zgłoszenia o kradzieżach lub zatrzymują osoby na gorącym uczynku popełnienia tego przestępstwa. Najczęściej dochodzi do niego w sklepach, gdzie sprawcy są zatrzymywani przez ochronę bezpośrednio po zdarzeniu. Natomiast często na podstawie nagrań z monitoringu sprawcy są zatrzymywani przez policjantów nawet po kilku dniach. Czasami po publikacji ich wizerunku w mediach dzwonią osoby, które rozpoznały kogoś na zdjęciu lub też sprawcy sami się zgłaszają.
W ostatnich dniach zielonogórscy policjanci służby patrolowej zatrzymali ujętego na gorącym uczynku przez pracowników jednej z drogerii mężczyznę podejrzanego o kradzież produktów o wartości ponad 800 złotych. Okazało się, że 50-letni mężczyzna przygotował się na ewentualna reakcję pracowników ochrony i gdy ci próbowali go zatrzymać za linią kas, zaczął się z nimi szarpać, a w pewnym momencie użył wobec nich gazu pieprzowego. Został jednak ujęty i przekazany policjantom. Usłyszał zarzut wymuszenia rozbójniczego, za co według kodeksu karnego grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Prokurator Prokuratury Rejonowej w Zielonej Górze po zebraniu materiału dowodowego wystąpił z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie 50-latka. Sąd zdecydował o aresztowaniu go na 2 miesiące.
Natomiast w innym sklepie, w innej części miasta policjanci służby patrolowej zatrzymali ujętych na gorącym uczynku przez pracowników jednej z drogerii kobietę i mężczyznę, podejrzanych o kradzieże perfum o łącznej wartości ponad 1000 zł. W trakcie prowadzonego postępowania śledczy ustalili, że oboje swoją przestępczą „działalność” prowadzili jeszcze w sklepie z materiałami budowlanymi, skąd kilkukrotnie wynieśli towar o łącznej wartości niemal 8.000 złotych. Zatrzymana 31-letnia kobieta i jej 37-letni partner są doskonale znani policjantom ze swojej wcześniejszej przestępczej działalności. Oboje usłyszeli zarzuty w recydywie za co zgodnie z kodeksem karnym grozi kara do 7,5 roku pozbawienia wolności
37-latek okazał się dodatkowo osobą poszukiwaną doi odbycia kary pozbawienia wolności i po przesłuchaniu trafiła wprost do aresztu, gdzie spędzi kilka najbliższych miesięcy.
Wczoraj (28 listopada) został także przesłuchany i usłyszał zarzuty także inny mężczyzna zatrzymany w drogerii na kradzieży perfum wartych ponad 800 zł. Śledczy wyjaśniają okoliczności tej kradzieży, ale już wiadomo, że ma na swoim koncie jeszcze inne podobne przestępstwo, za które także usłyszał zarzuty.