Z kradzieży w sklepach uczynili sobie stałe źródło dochodu – właśnie usłyszeli zarzuty
Policjanci służby patrolowej Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze zatrzymali ujętych przez pracowników kobietę i mężczyznę, podejrzanych o kradzież. Śledczy z komisariatu II Policji ustalili, że zatrzymani mają na swoim koncie liczne kradzieże w różnych sklepach na terenie miasta. Oboje usłyszeli już zarzuty.
Kradzież cudzej rzeczy jest przestępstwem zagrożonym karą od 3 miesięcy do nawet 5 lat pozbawienia wolności, a mimo tego mundurowi niemal codziennie otrzymują zgłoszenia o tym przestępstwie. Najczęściej dochodzi do niego w sklepach, gdzie sprawcy są zatrzymywani przez ochronę bezpośrednio po zdarzeniu lub też po kilku dniach na podstawie nagrań z monitoringu. Przestrzegamy więc przed kradzieżami sklepowymi, bo nawet jeśli do tej pory udało się pozostać niezauważonym, doświadczenie pokazuje, że każdy taki „sklepowy złodziej” kiedyś zostanie namierzony i zatrzymany. Taka sytuacja miała miejsce ostatnio w Zielonej Górze.
W miniony czwartek (23.05) pracownica jednego z zielonogórskich marketów zauważyła młodą kobietę, która wychodzi ze sklepu drzwiami wejściowymi omijając linię kas. Pracownica pobiegła za nią do samochodu, a personel sklepu powiadomił policję. Przybyli nam miejsce mundurowi służby patrolowej zatrzymali 28-letnią kobietę, a następnie także 22-letniego mężczyznę, który z niedalekiej odległości obserwował przebieg zajścia, a okazało się, że wraz z zatrzymaną kobietą przyjechał do sklepu. Jak się później okazało, to właśnie on był „mózgiem” przestępczego procederu. Wymyślił, że gdy 28-latka wejdzie do wnętrza i zabierze z półek upatrzony wcześniej towar, on podejdzie do drzwi wejściowych i uruchomi mechanizm otwierania drzwi tak aby kobieta mogła wyjść na zewnątrz nie przechodząc przez linię kas. Jak się później okazało, w podobny sposób wynieśli tego dnia towar z jeszcze co najmniej 2 innych sklepów. Chociaż działali na terenie Zielonej Góry, oboje są mieszkańcami powiatu krośnieńskiego.
Przestępcy próbowali być „sprytni” i za każdym razem kradli towar o wartości nieprzekraczającej 800 zł, tak aby w razie zatrzymania odpowiadać za wykroczenie, a nie za przestępstwo. Nie przewidzieli jednak, że kilka takich samych czynów popełnionych przez tę samą osobę.
Podczas przeszukania ich samochodu policjanci znaleźli skradzione kapsułki do prania, perfumy, karmę dla zwierząt, artykuły spożywcze, a nawet buty dla obojga. Część rzeczy zapakowana była w skradzioną także wcześniej torbę. Ponadto okazało się, że 22-latek kierował pojazdem nie posiadając do tego uprawnień. Pojazd zabezpieczono. Oboje usłyszeli zarzuty kradzieży, za co według kodeksu karnego grozi kara od 3 miesięcy do nawet 5 lat pozbawienia wolności. W ich przypadku kara może wynieść nawet do 7,5 roku ponieważ śledczy uznali, że para z przestępczego procederu uczyniła sobie stałe źródło dochodu.