Skuteczny na i po służbie - policjant w czasie wolnym zatrzymał pijanego kierowcę
Starszy posterunkowy Tomasz Gaweł – policjant I Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego zielonogórskiej komendy miejskiej na długo zapamięta swój sobotni (25 listopada) wyjazd do Poznania. Pomimo tego, że był w czasie wolnym od pracy, „policyjny nos” go nie zawiódł. Zanim dojechał do miejsca przeznaczenia, wspólnie z kolegą zatrzymał nietrzeźwego kierującego, który nie miał uprawnień, a dodatkowo będąc w takim stanie, przewoził jeszcze swoje dzieci.
W sobotę (25 listopada) starszy posterunkowy Tomasz Gaweł – policjant I Ogniwa Patrolowo Interwencyjnego zielonogórskiej komendy miejskiej będący po służbie, jadąc z kolegą do Poznania zauważył samochód marki Renault, którego kierowca dziwnie się zachowywał. Jechał tak zwanym „zygzakiem”, co chwilę hamował i przyspieszał, a także zjeżdżał na drugi pas jezdni lub zjeżdżał na pobocze. Jego zachowanie było na tyle zaskakujące, że zwróciło uwagę policjanta, który postanowił to sprawdzić i pojechał za tym pojazdem, pomimo, że kierowca zjechał z trasy, którą podróżował policjant.
W pewnym momencie kierujący zjechał z głównej drogi w uliczkę osiedlową, a następnie wjechał na polną drogę. Wtedy policjant go wyprzedził, zajechał mu drogę i uniemożliwił dalszą jazdę na wprost. Podbiegł do niego, przedstawił się i pokazał legitymację policyjną. Kierujący na ten widok włączył wsteczny bieg i zaczął uciekać. Policjant wiedział już, że coś jest nie tak i ruszył za odjeżdżającym autem, a jego kolega zadzwonił na numer alarmowy 112 i poprosił o przekazanie informacji o zaistniałej sytuacji dyżurnemu najbliższej jednostki Policji .
Starszy posterunkowy Tomasz Gaweł cały czas jechał za uciekającym, który chcąc zgubić jadącego za nim policjanta próbował dojechać do domu okrężną drogą. w pewnym momencie kierujący renaultem wjechał na swoją posesję, gdzie czekała na niego żona, która natychmiast zamknęła bramę. To nie zatrzymało policjanta, który wszedł na posesję, wylegitymował się i uniemożliwił mężczyźnie odejście aż do przybycia policjantów z komisariatu w Rakoniewicach skierowanych na miejsce przez dyżurnego. Kierowca próbował tłumaczyć policjantowi, że samochodem kierował jego brat.
Mundurowi z Rakoniewic zatrzymali 41-letniego mężczyznę. Badanie na obecność alkoholu w organizmie wykazało, że miał niemal 2 promile i będąc w takim stanie przewoził dwójkę swoich dzieci. Ponadto po sprawdzeniu policjanci ustalili, że samochód nie ma obowiązkowego ubezpieczenia ani ważnego przeglądu, a kierujący 41-latek nie ma uprawnień do kierowania. Kierujący został przewieziony na przesłuchanie, a policjant po dopełnieniu wszystkich formalności mógł spokojnie kontynuować swój wyjazd.
Zielonogórscy policjanci każdego dnia udowadniają, że służba w Policji to nie jest zwykła praca. To misja – służba społeczeństwu i przede wszystkim gotowość, by o każdej porze dnia i nocy móc zareagować niezależnie, czy są na służbie czy mają wolny dzień. Starszy posterunkowy Tomasz Gaweł swoim zachowaniem dał wszystkim funkcjonariuszom doskonały przykład tego, jak każdy policjant powinien zachować się po służbie – reagować na wszelkie przejawy łamania prawa. Swoim działaniem udowodnił, że jest właściwą osobą na właściwym miejscu.