Świetna praca śledczych - do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko podejrzanym o bójkę i uszkodzenie mienia
Do Sądu Rejonowego w Zielonej Górze trafił akt oskarżenia przeciwko dwóm braciom , którzy na początku maja pobili 54-letniego mężczyznę i uszkodzili sprzęt do ratowania życia – defibrylator AED. Namierzenie i zatrzymanie sprawców było możliwe dzięki doświadczeniu oraz determinacji śledczych.
5 maja, dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze został powiadomiony o pobiciu 54-letniego mężczyzny, do którego miało dojść w sklepie spożywczym na osiedlu Przylep. Z informacji podanych przez osobę zgłaszającą wynikało, że dwaj nieznani, młodzi mężczyźni zaczepiali słownie klienta sklepu, a następnie go pobili. Po tym incydencie wyszli w kierunku przystanku autobusowego, gdzie według relacji świadków, mieli uszkodzić skrzynkę zewnętrzną z defibrylatorem AED.
Ekspedientka będąca świadkiem pobicia wezwała na miejsce karetkę. Na szczęście okazało się, ze 54-letni mężczyzna nie doznał obrażeń zagrażających jego zdrowiu czy życiu, natomiast na skutek kopania przez sprawców był mocno potłuczony.
Na miejsce przyjechali policjanci, ale sprawców nie było już na miejscu. Podczas patrolowania okolicy, na przystanku oddalonym o kilkaset metrów od sklepu, znaleźli defibrylator i uszkodzoną jego obudowę. Straty zostały wycenione na ponad 3 tysiące złotych. Po zabezpieczeniu nagrań z monitoringu i przesłuchaniu świadków rozpoczęło się szczegółowe dochodzenie, aby ustalić tożsamość sprawców i pociągnąć do odpowiedzialności karnej za udział w bójce i uszkodzenie mienia.
W wyniku wnikliwej pracy śledczej doświadczonych policjantów wytypowano dwie osoby, braci, którzy następnie zostali rozpoznani przez świadków. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. To 20 i 23-letni mieszkańcy Zielonej Góry. Obaj są znani policji i byli wielokrotnie notowani, także jako nieletni sprawcy czynów karalnych. Ponadto młodszy z nich był poszukiwany w celu doprowadzenia do Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego.
Mężczyźni usłyszeli zarzuty pobicia oraz uszkodzenia mienia, za co według kodeksu karnego grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. W tej sprawie prokurator Prokuratury Rejonowej w Zielonej Górze skierował akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Zielonej Górze. O karze lub środkach karnych dla podejrzanych już wkrótce zdecyduje sąd.