Okradała pacjenta w szpitalu - zatrzymana przez policjantów dzięki monitoringowi
Zielonogórscy policjanci zatrzymali kobietę, która okradła pacjenta na jednym z oddziałów Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze. Podejrzana zabrała śpiącemu pacjentowi torbę z zawartością pieniędzy oraz dokumentami i kartami bankomatowymi. Tuż po kradzieży przy pomocy jednej z kart zrobiła jeszcze zakupy. W ustaleniu tożsamości i rysopisu kobiety pomogły nagrania z monitoringu miejskiego.
Zielonogórscy policjanci otrzymali informację o kradzieży pieniędzy i dokumentów, do której miało dojść około godziny 5 rano na jednym z oddziałów Szpitala Uniwersyteckiego. Jak wynikało z podanych informacji, sprawczynią tej zuchwałej kradzieży miała być kobieta ubrana w czerwoną bluzkę. Jedna z pielęgniarek zdążyła zauważyć kobietę, gdy ta w pośpiechu wychodziła ze szpitala.
Zaalarmowani policjanci natychmiast zwrócili się do pracowników Centrum Monitoringu Wizyjnego z prośbą o sprawdzenie nagrań z okolic szpitala i ustalenie w jakim kierunku mogła pójść wskazana osoba. Bardzo szybko ustalono dokąd udała się kobieta tuż kradzieży oraz to, że zaledwie kilka chwil po wyjściu z budynku szpitala zrobiła zakupy za pomocą skradzionej karty na jednej ze stacji benzynowych w mieście.
Gdy policjanci pokazali nagranie z wizerunkiem kobiety, pielęgniarka która widziała ją jako ostatnia nie miała wątpliwości – to była osoba, która wychodziła ze szpitala z torbą pacjenta. Policjanci znając rysopis kobiety, ruszyli natychmiast do miasta, żeby ją odnaleźć. Kobieta została zatrzymana na ulicy Wojska Polskiego. Była bardzo zaskoczona. Dzięki błyskawicznej interwencji policjantów i szybkiemu ustaleniu rysopisu podejrzanej, pacjent szpitala odzyskał zarówno pieniądze jak i dokumenty
. Podejrzana to 45-letnia mieszkanka powiatu krośnieńskiego, która wcześniej nie była znana policjantom zielonogórskim. Usłyszała zarzuty kradzieży i posługiwania się skradziona kartą bankomatową czyli kradzieży z włamaniem. Za te przestępstwa kodeks karny przewiduje karę od roku do nawet 10 lat.