Szalał na skuterze – trafił do szpitala. Wkrótce trafi do aresztu.
Zielonogórscy policjanci ruchu drogowego organizują różne działania w trosce o bezpieczeństwo wszystkich użytkowników dróg, a także bardzo często przestrzegają przed brawurą, prosząc jednocześnie o ostrożność na drogach i przestrzeganie przepisów. Nie posłuchał tych próśb pewien młody zielonogórzanin, który popisy na skuterze przed koleżankami, wykonywane na drodze publicznej, zakończył w szpitalu. Wkrótce trafi także na kilka miesięcy do aresztu.
Sezon motocyklowy wkrótce się zakończy, jednak niektórzy użytkownicy jednośladów chcąc jeszcze nacieszyć się przyjemnością z jazdy, często przeceniają swoje umiejętności, co nierzadko kończy się upadkiem i utratą zdrowia. Do takiego właśnie zdarzenia doszło wczoraj wieczorem na ul. Botanicznej w Zielonej Górze. Jadący skuterem młody mężczyzna przewrócił się na jezdnię, a konsekwencje swojego upadku będzie ponosił jeszcze przez długi czas.
Z relacji świadków wynikało, że 25-latek popisywał się swoimi umiejętnościami przed koleżankami. Niestety umiejętności okazały się niewystarczające. W pewnym momencie mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i przewrócił się uderzając w nawierzchnię na wysokości ul. Waszczyka. Upadek okazał się tak niefortunny, tak że mężczyzna nie mógł wstać i konieczne było wezwanie pogotowia ratunkowego. Gdy na miejsce przyjechali policjanci i pogotowie okazało się, że mężczyzna ma złamaną rękę i nogę. Po opatrzeniu przez zespół medyczny, 25-latek decyzją lejkarza został zabrany do szpitala.
Podczas sprawdzania danych mężczyzny w policyjnej bazie okazało się natomiast, że 25-latek jest poszukiwany do odbycia kary. Po wyjściu ze szpitala, mężczyzna trafi wprost do aresztu, gdzie odbędzie kilkumiesięczną karę pozbawienia wolności.