Senior zgubił się w lesie. Odnaleziony dzięki skutecznej współpracy służb
Współdziałanie służb dbających o bezpieczeństwo i porządek jest bardzo ważne, a także niezbędne gdy zagrożone jest ludzkie zdrowie i życie. Przykładem takiego wzorowego współdziałania różnych służb były z pewnością poszukiwania zaginionego mężczyzny w okolicach Kargowej. Dzięki połączeniu sił policjantów, strażaków i leśników, zaginiony bezpiecznie powrócił do domu.
W minioną niedzielę do komisariatu Policji w Sulechowie zgłosiła się kobieta, która powiadomiła o zaginięciu jej męża. Jak wynikało z relacji zgłaszającej, mąż wyszedł rano na grzyby i gdy długo nie wracał, wspólnie z innymi członkami rodziny rozpoczęła poszukiwania. Po kilku godzinach bezskutecznych poszukiwań powiadomiła sulechowskich policjantów. Dyżurny komisariatu Policji natychmiast zmobilizował policjantów będących w służbie, a komendant ogłosił alarm dla wszystkich policjantów z Sulechowa.
O zaginięciu powiadomieni zostali także funkcjonariusze Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej oraz Straży Leśnej, którzy natychmiast stawili się do działań. Wytypowany został rejon poszukiwań, który następnie podzielono na sektory i funkcjonariusze udali się w teren. Liczyła się każda minuta, bo mężczyzna miał zaniki pamięci, a ponadto robiło się coraz ciemniej.
Zaangażowanie i szybkość działania, a także sprawna koordynacja wspólnej akcji służb zaowocowały szybkim odnalezieniem mężczyzny po zaledwie godzinie od zgłoszenia. 61-latka odnaleziono w okolicach Kargowej. Okazało się, że zabłądził w lesie i nie mógł odnaleźć drogi do domu. Nie pamiętał także gdzie zostawił rower. Do odnalezionego mężczyzny wezwano pogotowie. Na szczęście po badaniach lekarskich okazało się, że może powrócić do domu. Rodzina nie kryła swojej wdzięczności dla policjantów, strażaków i leśników.
Sytuacje, w których trzeba ratować ludzkie zdrowie lub życie są częste w pracy policjanta, ale chwile te należą do wyjątkowych i jednocześnie najbardziej satysfakcjonujących. Policjanci w takich sytuacjach czują ogromną presję, ale także radość i zadowolenie, że zdążyli na czas i pomogli potrzebującemu człowiekowi, mają też satysfakcję, że dzięki swojemu zaangażowaniu, profesjonalizmowi oraz szybkości działania, kolejny raz świetnie wykonali zadanie - uratowali ludzkie zdrowie, a może nawet życie.