Skradziony samochód policjanci znaleźli w „dziupli” po kilku godzinach
Sulechowscy policjanci dzięki swojemu doświadczeniu i znajomości terenu w piątek w południe odnaleźli samochód Renault Clio skradziony nad ranem w Zielonej Górze. Pojazd ukryty był w stodole na jednej z posesji w podsulechowskiej wsi. Policjanci zatrzymali w związku z tą sprawą 6 osób.
W piątek rano (05.10) właściciel samochodu Renault Clio wartości 50.000 złotych powiadomił zielonogórskich policjantów o kradzieży. Dyżurny KMP w Zielonej Górze natychmiast przekazał tę informację wszystkim patrolom w służbie oraz policjantom służb kryminalnych.
Kryminalni operacyjnie ustalili, że samochód może znajdować się w jednej z podsulechowskich wsi. Mundurowi z Komisariatu Policji w Sulechowie dzięki swojej znajomości terenu bardzo szybko odnaleźli stodołę, w której ukryty był skradziony samochód.
Policjanci zatrzymali w piątek sześć osób związanych ze sprawą. Po przesłuchaniu i wyjaśnieniu okoliczności zarzuty paserstwa usłyszało dwóch mężczyzn, którzy przyznali się do winy. Prokurator Rejonowy w Zielonej Górze zastosował wobec obu zatrzymanych dozór policyjny. Skradziony samochód został zwrócony właścicielowi.
Za paserstwo grozi taka sama kara jak za kradzież, czyli od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.