Dwa dni, sześć zdarzeń drogowych – policjanci proszą o ostrożność
Podczas minionego weekendu na terenie powiatu zielonogórskiego doszło do sześciu zdarzeń drogowych w tym wypadków, w których ucierpieli m.in. rowerzyści. W dwóch przypadkach kierujące pojazdami kobiety okazały się być nietrzeźwe, w kolejnym doszczętnie spłonął samochód, którego kierujący uderzył w drzewo.
Zielonogórscy policjanci na długo zapamiętają miniony weekend, bo doszło podczas niego do kilku poważnych zdarzeń i wypadków drogowych: trzech potrąceń rowerzystów, dachowania i zderzenia z drzewem samochodów prowadzonych przez nietrzeźwe kierujące oraz pożaru auta, którego kierujący zjechał na pobocze, a następnie uderzył w drzewo. Najpoważniejsze konsekwencje jednak miało potrącenie 86-letniej rowerzystki w Kargowej, która z poważnymi obrażeniami z stanie ciężkim trafiła do szpitala. Podczas wyjaśniania okoliczności wypadku policjanci ustalili, że rowerzystka wymusiła pierwszeństwo przejazdu na kierującym nissanem, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej.
To jednak nie jedyne zdarzenie z udziałem rowerzysty. Podczas weekendu policjanci odnotowali jeszcze dwa inne. W jednym z nich kierujący rowerem 56-latek jadący obwodnicą Babimostu został potrącony przez kierującego Fiatem Ducato. Rowerzysta został zabrany do szpitala. W drugim przypadku, kierujący dostawczym mercedesem potrącił rowerzystę jadącego ścieżką rowerową przy ul. Sulechowskiej. Rowerzysta z obrażeniami głowy trafił do szpitala.
Dwa kolejne zdarzenia drogowe zostały spowodowane przez nietrzeźwe kierujące. W jednym przypadku kierująca skodą fabią 24-latka zjechała na pobocze drogi krajowej nr 27 i uderzyła w drzewa, które następnie przewróciły się na jej samochód. Badanie na zawartość alkoholu wykazało, że młoda kobieta była nietrzeźwa. Miała 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Z kolei inna kierująca, 52-letnia kobieta jadąca z pasażerką drogą z Sulechowa w kierunku Ostrzyc, na łuku drogi nie opanowała pojazdu i dachowała. W jej organizmie, po wykonaniu badania stanu trzeźwości, policjanci stwierdzili prawie 2 promile alkoholu. Kobieta została zatrzymana.
Bardzo niebezpiecznie wyglądało natomiast zdarzenie, do którego doszło w okolicy Smolna Wielkiego w gminie Sulechów. Jak ustalili policjanci, kierujący mercedesem 38-letni mężczyzna w pewnym momencie zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Samochód zapalił się. 38-latek wraz z 11-letnim synem zdążyli wydostać się z auta, natomiast samochód doszczętnie spłonął. Obaj trafili do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Wszystkie te zdarzenia pokazują jak ważne jest zachowanie ostrożności na drogach, przestrzeganie przepisów i pełna koncentracja podczas jazdy zarówno samochodem jak i rowerem. Dwie kobiety przekonały się natomiast na własnej skórze, że alkohol nie powinien iść w parze z jazdą samochodem. Nie dość, że odniosły obrażenia i zniszczyły pojazdy, to jeszcze stracą uprawnienia do kierowania na co najmniej 3 lata.
Za spowodowanie wypadku drogowego kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności do 3 lat, natomiast gdy kierujący znajduje się pod wpływam alkoholu kara będzie surowsza. Jeśli natomiast wynikiem wypadku jest śmierć lub ciężki uszczerbek na zdrowiu, kara może wynieść od 6 miesięcy do nawet 8 lat. Ponadto za jazdę w stanie nietrzeźwości sąd orzeka zakaz prowadzenia pojazdu na minimum 3 lata i karę grzywny co najmniej 5 tys. zł.