Za popełnione wykroczenia odpowiedzą przed sądem...
Policjanci ruchu drogowego wobec kierujących popełniających wykroczenia stosują najczęściej postępowanie mandatowe lub pouczenia. Są jednak sytuacje, gdy kierujący lekceważą przepisy i zakazy, a także wsiadają za kierownicę np. pomimo zatrzymanych bądź cofniętych uprawnień. W takich przypadkach mundurowi zwykle kierują wnioski o ukaranie do sądu, który decyduje o ostatecznym wymiarze kary.
Dzisiaj w nocy ok. godz. 1.30 na ul. Długiej w Zielonej Górze policjanci ruchu drogowego zatrzymali do kontroli kierującego osobowym audi. Za kierownicą siedział 26-letni mieszkaniec Zielonej Góry. Podczas kontroli okazało się, że mężczyzna nie miał przy sobie dokumentów: ani prawa jazdy, ani dowodu rejestracyjnego ani nawet polisy oc. Policjanci sprawdzili mężczyznę i pojazd w bazie danych. Po sprawdzeniu okazało się, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami, natomiast pojazd nie ma ważnych badań technicznych, a kierujący nie zawarł także obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.
Policjanci odstąpili od ukarania mężczyzny mandatem karnym i skierowali sprawę do Sądu Rejonowego w Zielonej Górze, który zadecyduje jakie konsekwencje ostatecznie poniesie kierujący, Ponadto mundurowi skierowali zawiadomienie do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego o braku obowiązkowego ubezpieczenia oc.
To nie jedyny podobny przypadek. W poniedziałek inny patrol ruchu drogowego zatrzymał do kontroli na ul. Wyszyńskiego kierującego oplem 25-letniego mieszkańca woj. wielkopolskiego. Powodem zatrzymania było to, że kierujący podczas jazdy korzystał z telefonu komórkowego. Podczas kontroli okazało się, że kierujący nie ma przy sobie prawa jazdy i polisy oc. Mundurowi sprawdzili dane kierującego w systemach policyjnych i okazało się, że 25-latek ma zatrzymane prawo jazdy za jazdę po alkoholu, a także, że pojazd nie ma obowiązkowego ubezpieczenia oc.
W związku z lekceważącym stosunkiem kierującego do przepisów prawa policjanci odstąpili od postępowania mandatowego i skierowali wniosek o ukaranie kierującego do sądu. Także w tym przypadku policjanci skierowali zawiadomienie do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego o braku polisy.