Policja ostrzega przed oszustami!
Wczoraj po raz kolejny doszło do oszustwa metodą „na wnuczka”. Tym razem oszust podał się za policjanta i wyłudził od pokrzywdzonej kilkadziesiąt tys. zł. Policja prosi o ostrożność i nieprzekazywanie pieniędzy osobom obcym. Pamiętajmy, że policjanci nigdy nie żądają od nikogo pieniędzy
W sobotę do Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze zgłosiła się kobieta oszukana metodą „na wnuczka”. Okazało się, że pokrzywdzona padła ofiarą oszustów którzy podawali się za policjantów. Zielonogórscy policjanci zajęli się wyjaśnianiem sprawy.
Jak opowiedziała policjantom pokrzywdzona 83-letnia kobieta, na jej telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna podający się za oficera Policji i poinformował, że prowadzi działania przeciwko oszustom, którzy okradają konta bankowe. Poprosił kobietę o pomoc. W tym celu nakazał jej wypłacenie oszczędności i przekazanie „policjantowi”, który rzekomo miałby je zabezpieczyć. Mężczyzna tak prowadził rozmowę, że kobieta była przestraszona, że sama może paść ofiarą oszustów.
Niestety uwierzyła, że jej rozmówcą jest policjant, który chce jej pomóc i w ten sposób zabezpieczyć pieniądze. Nieświadoma zagrożenia podała fałszywemu funkcjonariuszowi numer swojego telefonu komórkowego i pojechała do banku wypłacić pieniądze. Przestępca przez telefon cały czas instruował swoją ofiarę co ma robić.
Kobieta poszła do banku i wypłaciła oszczędności z konta, a następnie cały czas rozmawiając z przestępcą oddała je wskazanemu przez niego mężczyźnie, po czym nieświadoma tego, że właśnie padła ofiarą oszustów, spokojnie wróciła do domu. Gdy oszuści otrzymali pieniądze, poinformowali kobietę, że są już one zabezpieczone, a policjanci oddadzą je za kilka dni. Niestety oszukana kobieta zorientowała się dopiero po kilku dniach, że padła ofiarą przestępców.
Ten przypadek pokazuje jak bardzo bezczelni stają się złodzieje okradający starsze osoby metodą „na wnuczka”. Oszuści na swoje ofiary najczęściej wybierają osoby starsze, które typują na podstawie numerów w książce telefonicznej. Przestępcy wiedzą, że z telefonów stacjonarnych korzystają przeważnie ludzie starsi, bo młodsi cenią sobie niezależność jaką daje im telefon komórkowy. Oszuści wybierają osoby starsze także dlatego, że łatwiej jest nimi manipulować i grać na ich uczuciach. Dodatkowo też przestępcy bazują często na niewiedzy dotyczącej przepisów prawa czy czynności podejmowanych przez Policję. Dlatego apelujemy do osób młodych, by rozmawiali o tym z rodzicami i dziadkami, przestrzegali ich przed takimi sytuacjami.
Jeżeli odebrali Państwo podejrzany telefon z prośbą o pożyczkę czy wpłatę na konto, prosimy pamiętać o środkach ostrożności:
- Nie działać w pośpiechu i nie podejmować od razu pieniędzy z banku - odłożyć termin wpłaty czy udzielenia pożyczki (najlepiej o kilka dni).
- Potwierdzić informację u innych członków rodziny. Poradzić się znajomych, rodziny czy policjanta – nr 997.
- Jeśli ktoś podaje się za funkcjonariusza Policji należy się rozłączyć i dopiero po przerwaniu połączenia zadzwonić pod bezpłatny numer 997 i poinformować o zaistniałej sytuacji.
- Nie przekazywać pieniędzy obcym osobom, ani nie przelewać pieniędzy na wskazane konto bankowe, szczególnie gdy ktoś żąda natychmiastowej wpłaty dużych sum pieniędzy
- O każdym podejrzanym telefonie pilnie poinformować POLICJĘ – nr alarmowy 997
Pamiętajmy, że policjanci nie żądają od nas wpłaty pieniędzy przez telefon, nie informują o prowadzonych działaniach, ani też nie angażują osób postronnych w policyjne akcje.