Aktualności

Kolejne oszustwa „na wnuczka”...

Data publikacji 01.12.2015

Wczoraj po południu 74-letnia zielonogórzanka oddał 50 tysięcy złotych oszustowi podającemu się za policjanta. Prosimy osoby starsze o ostrożność w kontaktach z obcymi, szczególnie gdy chcą od nas pieniędzy. Nie należy wierzyć w historie, które ktoś opowiada nam przez telefon.

Wczoraj w nocy do Dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze zadzwoniła starsza kobieta i poprosiła o pomoc, bo przypuszczała, że została oszukana metodą „na wnuczka”. Niestety jej podejrzenia potwierdziły się i jak opowiedziała policjantom, nieświadoma podstępu przekazała przestępcom 50 tys. zł.

Jak opowiedziała policjantom pokrzywdzona 74-letnia kobieta, na jej telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna podający się za siostrzeńca. Kobieta nie ma rodziny, więc myśląc, że to pomyłka, rozłączyła się. Po chwili telefon zadzwonił kolejny raz i męski głos w słuchawce poinformował, że jest policjantem. Dalszy sposób postępowania był podobny jak w innych tego rodzaju przypadkach. Kobieta przekonana, że ma do czynienia z policjantem, który chce jej pomóc i zabezpieczyć jej pieniądze, przekazała mu wszystkie swoje oszczędności podjęte z bankowego konta. W sumie ponad 50 tys. zł. Niestety pokrzywdzona zorientowała się dopiero po kilku godzinach i wtedy powiadomiła policję.

Do podobnego darzenia doszło trzy dni wcześniej. Na telefon stacjonarny starszego małżeństwa zadzwonił mężczyzna podający się za ich syna. Starsi państwo uwierzyli w historie opowiedziana przez oszusta o wypadku syna i przekazali nieznanemu mężczyźnie, który przyszedł pod ich dom pieniądze w kwocie 35 tys. zł. Niestety do syna zadzwonili dopiero po tym gdy oddali pieniądze nieznajomemu.

Historia wczorajsza pokazuje jak bardzo bezczelni stają się złodzieje okradający starsze osoby metodą „na wnuczka”. Oszuści na swoje ofiary najczęściej wybierają osoby starsze, które typują na podstawie numerów w książce telefonicznej. Przestępcy wiedzą, że z telefonów stacjonarnych korzystają przeważnie ludzie starsi, bo młodsi cenią sobie niezależność jaką daje im telefon komórkowy. 

Oszuści wybierają osoby starsze także dlatego, że łatwiej jest nimi manipulować i grać na ich uczuciach. Przestępcy bezwzględnie wykorzystują fakt, że osoby starsze chcą czuć się potrzebne i gdy ktoś z rodziny znajdzie się w kłopotliwej sytuacji czy niebezpieczeństwie, bez wahania oddadzą ostatni grosz, żeby ratować bliskich. Dodatkowo też przestępcy bazują często na niewiedzy dotyczącej przepisów prawa czy czynności podejmowanych przez Policję.

Jeżeli odebrali Państwo podejrzany telefon z prośbą o pożyczkę czy wpłatę na konto, prosimy pamiętać o środkach ostrożności:

  1. Nie działać w pośpiechu i  nie podejmować od razu pieniędzy z banku - odłożyć termin wpłaty czy udzielenia pożyczki (najlepiej o kilka dni).
  2. Potwierdzić informację u innych członków rodziny. Poradzić się znajomych,  rodziny czy policjanta – nr 997.
  3. Jeśli ktoś podaje się za funkcjonariusza Policji zadzwonić pod bezpłatny numer 997 i natychmiast poinformować o takiej sytuacji.
  4. Nie przekazywać pieniędzy obcym osobom, ani nie przelewać pieniędzy na wskazane konto bankowe czy też za pomocą tzw. „szybkiego przelewu”.
  5. O każdym podejrzanym telefonie pilnie poinformować POLICJĘ – nr alarmowy 997

 

Pamiętajmy, że ani policjanci ani urzędnicy nie żądają od nas wpłaty pieniędzy przez telefon.

Powrót na górę strony