Okazja NAPRAWDĘ czyni złodzieja
Zielonogórscy policjanci z Komisariatu II Policji zatrzymali w niedzielę mężczyznę, który okradł mieszkanie wykorzystując okazję – poszkodowany wychodząc zostawił drzwi otwarte. Zatrzymany jest recydywistą odbywał już kary więzienia za kradzieże i włamania.
W styczniu policjanci z KP II zostali powiadomieni o kradzieży mieszkaniowej na jednym z zielonogórskich osiedli. Z okradzionego mieszkania, w którym mieszkały 3 osoby zabrane zostały pieniądze, dwa telefony komórkowe, złota bransoletka, kluczyki do samochodu, a nawet ubrania i kosmetyki. Wartość strat wyniosła ponad 2000 złotych.
Policjanci operacyjnie dotarli do osoby, która posługiwała się jednym ze skradzionych telefonów – mężczyzna ten usłyszał zarzut paserstwa. Kryminalni z KP II ustalili w ten sposób kto odpowiada za tę kradzież. Okazało się, że jest to znany im recydywista, który wcześniej odbywał kary wiezienia za kradzieże i włamania. W październiku 2014 roku opuścił zakład karny po ostatnim wyroku.
Podejrzewany to 43-letni zielonogórzanin, który ukrywał się przed policjantami aż do ubiegłej niedzieli. Został wylegitymowany przez patrol, który przyjechał do sklepu na interwencję zgłoszonej kradzieży sklepowej. 43-latek towarzyszył kobiecie obwinionej o tę kradzież. Kiedy patrol wylegitymował mężczyznę okazało się, że jest poszukiwany przez policjantów z Komisariatu II Policji. Prosto ze sklepu trafił do policyjnego aresztu.
43-latek przyznał się do kradzieży, wskazał nawet miejsce ukrycia złotego łańcuszka – który jak się okazało od stycznia leżał pod wycieraczką przed drzwiami wejściowymi do przypadkowego mieszkania w wieżowcu. Policjanci znaleźli łańcuszek i zwrócili właścicielce. Policjanci odzyskali również obydwa skradzione telefony i także zwrócili je właścicielom.
Sprawca opowiedział policjantom ciekawą historię tej kradzieży – chodził po klatce schodowej w wieżowcu i „łapał za klamki” mieszkań – wielokrotnie ostrzegamy przed takim procederem – drzwi należy zamykać na zamek nawet jeśli jesteśmy w mieszkaniu, a w ich pobliżu nie wolno pozostawiać nic wartościowego. W pewnej chwili zobaczył, że z jednego z mieszkań wychodzi mężczyzna i niedokładnie zatrzaskuje drzwi wejściowe. Sprawca wszedł do tego mieszkania i ukradł wszystko co wydało mu się wartościowe i łatwe do zabrania. Zabrał również kluczyki od samochodu, który usiłował okraść na parkingu przed blokiem, ale został spłoszony przez przechodzące osoby.
43-latek usłyszał zarzut kradzieży i kradzieży z włamaniem. Obydwa przestępstwa zostały popełnione w warunkach recydywy – czyli górna granica kary wynosi 15 lat pozbawienia wolności. Prokurator Rejonowy w Zielonej Górze oddał go pod dozór Policji.