Zatrzymany w godzinę po zgłoszeniu…
Policjanci z Komisariatu II ustalili i zatrzymali złodzieja, który ukradł elementy konstrukcyjne markiz. Sprawca został namierzony w ciągu godziny, pomimo, że pokrzywdzony zgłosił kradzież dopiero po tygodniu.
17 kwietnia /piątek/ do Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze zgłosił się właściciel firmy montującej rolety oraz markizy i powiadomił, że tydzień wcześniej z terenu należącego do niego zakładu zginęły aluminiowe elementy konstrukcyjne markiz. Pokrzywdzony zgłosił kradzież dopiero po tygodniu, ponieważ sam próbował odnaleźć skradzione elementy. Jak wynikało z jego relacji, odnalazł zniszczone aluminiowe części w jednym ze skupów złomu.
Policjanci natychmiast rozpoczęli typowanie i poszukiwania sprawcy. Szybko ustalili, że jest to 39-letni Rafał. B., znany policji i wielokrotnie notowany za podobne przestępstwa. Mężczyzna odbywał także wcześniej kary pozbawienia wolności za kradzieże. Kryminalni wiedzieli, że zatrzymanie mężczyzny, który nie posiada stałego miejsca zamieszkania i unika policji, nie będzie łatwe.
Policjantom pomógł przypadek. Okazało się bowiem, że poszukiwany Rafał B. przebywa właśnie w budynku Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze, gdzie policyjny technik wykonuje z nim czynności do innej sprawy. I tak w niespełna godzinę od zgłoszenia, policjanci rozpoczęli przesłuchanie sprawcy kradzieży.
39-latek przyznał się do winy. Wartość skradzionych przez niego i zniszczonych elementów to nawet 4500 zł. Policjanci przedstawili mu zarzut kradzieży w recydywie. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat, ale w związku z tym, że mężczyzna działał w warunkach recydywy kara wzrasta do nawet 7,5 roku. Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze i za kratami spędzi pół roku.