Jak on to wyniósł?
Policjanci służby kryminalnej z komisariatu II zatrzymali mężczyznę podejrzanego o liczne kradzieże książek w jednej z księgarni sieciowych na terenie Zielonej Góry. Teraz wyjaśniają jak długo działał i jaką wartość mógł mieć skradziony przez niego towar.
Kryminalni z II komisariatu ustalili, że najprawdopodobniej z jednego ze sklepów z książkami na terenie Zielonej Góry giną książki. Ustalili, że trafiają na jeden z portali aukcyjnych gdzie sprzedawane są w atrakcyjnych cenach, niższych niż te w sklepie. W wyniku działań operacyjnych policjanci ustalili dane mężczyzny, który wynosił książki ze sklepu.
Mundurowi ustalili też kim jest mężczyzna, któremu złodziej dostarczał towar i który sprzedawał go przez Internet. Okazało się, że to 50-letnui zielonogórzanin. Mężczyzna twierdził, że nie wiedział, że książki pochodzą z kradzieży – policjanci sprawdzą tę wersję.
Złodziejem natomiast okazał się 33-letni mieszkaniec Zielonej Góry. Mężczyzna jest znany policji był już wcześniej notowany za podobne przestępstwa. Jak ustalili śledczy, 33-latek działał co najmniej od początku roku i zdążył wynieść ponad 50 różnego rodzaju woluminów. Łączna wartość skradzionych książek to co najmniej 1000 zł.
Policjanci ustalają w jaki sposób mężczyzna niepostrzeżenie wynosił książki, ponieważ niektóre z nich do duże i ciężkie wydania albumowe, których nie można schować „za pazuchą”.
Mężczyzna trafił do policyjnej izby zatrzymań. Po przesłuchaniu przyznał się do kradzieży. Policjanci ustalają czy nie ma na swoim koncie także innych tego rodzaju przestępstw i sprawdzają czy kradzieży nie było więcej. 33-latek usłyszał zarzut kradzieży. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę od 3 miesięcy do nawet 5 lat pozbawienia wolności.